Unikaj wychłodzenia organizmu

Jak szybko się rozgrzać?

Spędzanie czasu na zewnątrz – m.in. na wybranej aktywności fizycznej – jest bardzo korzystne dla zdrowia, ale pogoda bywa różna i czasami zdarzają się np. nagłe oziębienia, opady lub burze. Może zdarzyć się też tak, że zabrana odzież będzie niewystarczająca i po prostu zmarzniemy przed powrotem do domu. Narażenie się na niską temperaturę lub wilgoć często jest przyczyną przeziębienia lub kataru, na co są podatne zwłaszcza osoby z niską odpornością (osłabione, po przebytych chorobach, dzieci i starsi). Żeby uniknąć rozwoju choroby, trzeba szybko i skutecznie się rozgrzać. Co osoba to sposób, ale niektóre z nich są lepsze, niektóre gorsze. W niektórych środowiskach za najlepszą metodę na szybkie rozgrzanie się jest… wypicie alkoholu. Chociaż pozornie to działa, tak naprawdę wyziębiamy organizm, zamiast go ogrzewać. Można ewentualnie zastosować alkohol z dodatkami, np. kurkumą czy pieprzem. Są jednak inne, bezpieczniejsze i skuteczniejsze sposoby.

Metody domowe na szybki powrót do właściwej ciepłoty ciała

Zaraz po powrocie do domu warto zafundować sobie ciepłą kąpiel. Oczywiście nie należy przesadzać z temperaturą – mamy się rozgrzać, a nie ugotować. Po tym nakładamy suchą, najlepiej wełnianą odzież, skarpety (istnieje też dodatkowy trik zapobiegający przeziębieniu – do skarpet włożyć można plasterki świeżej cebuli, które wpłyną na pobudzenie układu odpornościowego), ciepłą bieliznę. Trzeba też zjeść coś ciepłego, najlepiej zupę – dobry będzie domowy rosół, ewentualnie ziołowa zupka grzaniec zawierająca np. imbir i cynamon. W przypadkach wyziębienia organizmu pozytywne działanie wykazują również gorące dania z dyni.

Sport i zdrowie

Problemy z brakami kadrowymi wśród specjalistów i personelu pomocniczego przekładają się na niską dostępność usług medycznych. Jest to jeden z najgorzej ocenianych aspektów funkcjonowania służby zdrowia. Według badań CBOS aż 82% Polaków uważa, że ciężko jest umówić się na wizytę u specjalisty, a 71% negatywnie ocenia dostępność personelu w szpitalach.

Problem ten pogłębia biurokratyzacja placówek medycznych. Według raportu NIK lekarze poświęcają 33% swojego czasu na wypełnianie dokumentacji medycznej i inne czynności administracyjne podczas wizyty stacjonarnej i aż 43% podczas teleporady.

Pierwszym krokiem w zwiększaniu dostępności personelu medycznego powinno być zatem efektywne wykorzystanie czasu już zatrudnionych specjalistów. Można to zrobić np. przez:

  • stosowanie podejścia digital first wobec pacjentów, zgodnie z którym pierwszy wywiad medyczny przeprowadza się zdalnie, by ocenić konieczność skierowania na wizytę osobistą,
  • integracje systemów informatycznych (np. z narzędziami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej), 
  • automatyzację przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi placówkami, co usprawni podejmowanie decyzji o leczeniu,
  • cyfryzację procesów administracyjnych (prowadzenie rejestrów elektronicznej dokumentacji medycznej),
  • wdrożenie systemów do automatyzacji rejestracji wizyt, które m.in. przypominają pacjentom o terminie konsultacji i zmniejszają liczbę „okienek” w grafikach lekarzy.

Każda automatyzacja, która pozwala odciążyć personel medyczny od żmudnych i powtarzalnych zadań, przekłada się na większą dostępność usług, wyższy poziom satysfakcji pacjentów i lepsze doświadczenia samych medyków. Ten ostatni aspekt jest szczególnie istotny w kontekście zmniejszania braków kadrowych i zachęcania wykwalifikowanych specjalistów do pracy w polskich firmach. 

Przyszłość nowych technologii w medycynie rysuje się w jasnych barwach – co do tego nie można mieć nawet cienia wątpliwości. Całodobowa dostępność czy nieustanny wzrost popularności akcesoriów do monitorowania funkcji organizmu (takich jak pulsometry, krokomierze) otwierają przed telemedycyną gigantyczne możliwości. Co więcej, pojawia się coraz więcej firm i startupów produkujących urządzenia, które ułatwiają zapewnienie lepszej opieki medycznej przez Internet.

Już dziś, spełniając zapotrzebowanie w zakresie telemedycyny, rośnie rynek produktów umożliwiających zdalne monitorowanie stanu zdrowia. Według szacunków ekspertów, wartość tego rynku do końca 2027 roku na całym świecie ma wynieść 43 miliardy dolarów. Jego rozwój jest zgodny z najnowszymi trendami, które mają optymalizować działalność placówek medycznych poprzez zapewnienie pacjentom w jak najszerszym zakresie opieki w miejscu zamieszkania oraz interweniowanie tylko w koniecznych sytuacjach. Przewiduje się również, że cały globalny rynek opieki zdrowotnej online będzie rosnąć w tempie 14,5% rok do roku, co oznacza że w 2027 roku może on osiągnąć wartość 230,6 miliarda USD.

Problemy z brakami kadrowymi wśród specjalistów i personelu pomocniczego przekładają się na niską dostępność usług medycznych. Jest to jeden z najgorzej ocenianych aspektów funkcjonowania służby zdrowia. Według badań CBOS aż 82% Polaków uważa, że ciężko jest umówić się na wizytę u specjalisty, a 71% negatywnie ocenia dostępność personelu w szpitalach.

Problem ten pogłębia biurokratyzacja placówek medycznych. Według raportu NIK lekarze poświęcają 33% swojego czasu na wypełnianie dokumentacji medycznej i inne czynności administracyjne podczas wizyty stacjonarnej i aż 43% podczas teleporady.

Pierwszym krokiem w zwiększaniu dostępności personelu medycznego powinno być zatem efektywne wykorzystanie czasu już zatrudnionych specjalistów. Można to zrobić np. przez:

  • stosowanie podejścia digital first wobec pacjentów, zgodnie z którym pierwszy wywiad medyczny przeprowadza się zdalnie, by ocenić konieczność skierowania na wizytę osobistą,
  • integracje systemów informatycznych (np. z narzędziami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej), 
  • automatyzację przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi placówkami, co usprawni podejmowanie decyzji o leczeniu,
  • cyfryzację procesów administracyjnych (prowadzenie rejestrów elektronicznej dokumentacji medycznej),
  • wdrożenie systemów do automatyzacji rejestracji wizyt, które m.in. przypominają pacjentom o terminie konsultacji i zmniejszają liczbę „okienek” w grafikach lekarzy.

Każda automatyzacja, która pozwala odciążyć personel medyczny od żmudnych i powtarzalnych zadań, przekłada się na większą dostępność usług, wyższy poziom satysfakcji pacjentów i lepsze doświadczenia samych medyków. Ten ostatni aspekt jest szczególnie istotny w kontekście zmniejszania braków kadrowych i zachęcania wykwalifikowanych specjalistów do pracy w polskich firmach. 

2 Replies to “Unikaj wychłodzenia organizmu”

  1. Ysharjj

    A słyszał ktoś o wódce solnej? Kiedyś było to często praktykowane remedium na przeziębienia. Moja babcia miała taką w domu ale niestety już się skończyła.

  2. Peppers

    Herbatki z imbirem, cynamonem są pyszne i szybko rozgrzewają. Podobno dobrze działa też kawa, ale akurat nie lubię, więc nie wiem czy się sprawdza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *